| |
Najtrudniej jest pisać o sobie lub o rodzinie ... ;)
W naszym domu od zawsze były zwierzęta i zawsze zajmowały one szczególne miejsce.
Naszym pierwszym psem była suczka w typie ON - Saba. Dożyła pięknego wieku 16 lat,
niestety musieliśmy ją pożegnać z powodu raka. Wtedy, żeby zapełnić pustkę zaczęliśmy
szukać nowego pieska, tym razem rasowego. Mieliśmy pewien dylemat :) wybrać Berneńczyka czy
Border Collie. Ostatecznie padło na Bernusia :) ujmujący charakter, spokój ducha
(biorąc pod uwagą nasze psiaki to dosyć względne pojęcie ;) i ich wielkość - te cechy
przeważyły. Jako laicy nie mieliśmy zbyt dużej wiedzy o rasie czy o wystawach psów,
a tym bardziej o jej hodowlach w Polsce.
Wtedy do naszego domu trafiła Fiona. Przyjechała do nas jako 8-tygodniowe szczenię
z małej cieszyńskiej hodowli - Rotnak. I natychmiast rozkochała w sobie wszystkich
domowników! Fionka już jako szczenię była suczką bardzo kontaktową i ciekawą świata.
|
Kiedy skończyła 9 miesięcy zapisaliśmy się do psiego przedszkola. Dzięki nieopisanej
pomocy naszego instruktora i zdrowej rywalizacji w grupie - zaczęliśmy lubić szkolenie.
Po roku od skończenia przedszkola poszliśmy z Fionką do szkoły, gdzie szybko stała się
prymuską ;) zdając egzamin PT z wynikiem 198/200 pkt. W międzyczasie pojechaliśmy na
naszą pierwszą wystawę. Mieliśmy ogromne szczęście trafiając na tak miłego i sympatycznego
sędziego jakim jest Stanisław Podlaski. Dzięki niemu mieliśmy w tej dziedzinie "dobry start" :)
Po skończeniu 3 lat Fionka urodziła swoje pierwsze dzieci. Ojcem został przepiękny pies -
AZIR Trójbarwny Świat. Od początku planowaliśmy zostawić sobie sunię, jednak po kilku wizytach
"teściowej" ;) i głębokim zastanowieniu został z nami pies.
| |
|
| |
Trey jako szczenię niesamowicie podobny do swojego wujka, odziedziczył wszystkie najlepsze
cechy rodziców. Ujmujący kasztanowy kolor podpalania i przepiękną głowę po ojcu,
zaś długie kończyny i harmonijny ruch po matce.
Już jako 7-miesięczny maluch zadebiutował
na wystawie w Częstochowie. Po skończeniu 8 mies. zdobył tytuł BIS Puppy na krajowej
wystawie szwajcarskich ras typu górskiego w Janowie.
A ponieważ uwielbiamy szkolenie :), Trey w wieku 4 miesięcy zaczął uczęszczać do przedszkola,
gdzie był jedynym rodzynkiem na 7 suczek. Wpatrzony we mnie jak w obrazek,
nawet nie oglądał się na aport ;p na szczęście był chętny do pracy, a że dzięki Fionie mieliśmy już
w tej dziedzinie doświadczenie, prezentowaliśmy przed grupą każdą nową komendę. Udało nam się
skończyć przedszkole, po czym oddaliśmy się wystawom. Mam nadzieję że w przyszłości uda nam się
przystąpić do szkolenia i egzaminu PT ;)
........................................................
Nasza hodowla jest przede wszystkim hodowlą domową. U berneńczyków cenimy sobie zrównoważony, przyjazny charakter,
harmonijny ruch i proporcjonalną budowę. Stawiamy raczej na typ sportowy o długich kończynach i
z chęcią do pracy. Nasze pieski mieszkają z nami w domu. Uwielbiają wspólne spacery, spotkania z przyjaciółmi,
szkolenie i wyjazdy na wystawy.
|
Staramy się stale pogłębiać naszą wiedzę na temat psów i tej
wspaniałej rasy, czytając najnowsze publikacje, rozmawiając z zaprzyjaźnionymi hodowcami, lekarzami
weterynarii, instruktorami szkolenia, groomerami, działaczami ZKwP oraz sędziami.
Nasze szczeniaczki wychowują się w domu, mają stały kontakt z matką i naszymi innymi pieskami.
Od samego początku dbamy o ich socjalizację przyzwyczajając do sprzętu domowego, zapewniając kontakty
z innymi ludźmi i innymi zwierzętami. Utrzymujemy stały kontakt z właścicielami naszych maluchów,
którzy zawsze mogą liczyć na naszą pomoc.
W naszej hodowli mamy szczenięta wyłącznie rodowodowe. Proszę nie pytać o szczeniaki bez papierów.
Beata Pluta
Luty 2010
| |
| |
|